Zapraszamy do obejrzenia filmu, którego bohaterami są: Marzena Krawczyk – szewcowa, Andrzej Szamotulski – krawiec oraz Władysław Chumowicz – introligator. Dlaczego zajęli się rzemiosłem i gdzie się go nauczyli? Jak na przestrzeni kilkudziesięciu lat zmieniła się ich praca? Poznajcie ich historię!
Wrzeszcz po wojnie był najszybciej się rozwijającą się dzielnicą, zarówno pod względem urbanistycznym jak i demograficznym. Powodem tego z jednej strony była zachowana przedwojenna architektura, która stanowiła zaplecze mieszkaniowa dla napływających z różnych stron Polski repatriantów. Z drugiej strony, położona na osi głównej drogi prowadzącej z Gdańska do Oliwy była doskonale skomunikowana – dostępna tutaj była zarówno komunikacja miejska, jak i dalekobieżna kolej. To właśnie we Wrzeszczu powstał plan budowy największej powojennej inwestycji mieszkaniowej – Grunwaldzkiej Dzielnicy Mieszkaniowej, która miałaby nowym domem dla przeszło tysiąca osób. Wraz z szybkim rozwojem urbanistycznym, Wrzeszcz stał się zapleczem usługowym, nie tylko dla mieszkańców dzielnicy, ale także całego Gdańska.
To tutaj były najmodniejsze lokalne gastronomiczne jak Cristal czy Akwarium, czy handlowej jak słynny PDT, Pewex, Spółdzielczy Dom Handlowy „Sezam” czy później Dom Handlowy Jantar. Sama ulica Grunwaldzka była ulicą drobnych przedsiębiorców i handlarzy. We wspomnieniach wielu mieszkańców funkcjonuje jako ulica, która nigdyś była obowiązkowym punktem sobotnich wycieczek. Współcześnie niewielkie punkty rzemieślniczo-usługowe zostały zastąpione przez duże galerie, które kumulują w środku życie handlowe dzielnicy. Wspiera to globalny przemysł, który wypiera lokalną produkcję. Zamiast naprawiać obuwie kupujemy nowe, chodzimy w odzieży szytej na masową skale w Chinach, a nowe meble zamiast zamawiać u stolarze, kupujemy w hurtowniach. Od kilku lat jednak moda na korzystanie z usług lokalnych przedsiębiorców wraca. Coraz częściej chodzimy do lokalnej piekarni, korzystamy z usług barbera, a kawę kupujemy w palarni kawy.
Pomimo jednak zmieniającej się mody w krajobraz dzielnicy wpisane są od lat cechy rzemieślnicze – wciąż prowadzą tutaj swoje punkty usługowe krawce, stolarze, czy szewcy. Z jednej strony są bohaterami codzienności, z drugiej są bacznymi obserwatorami zmieniającej się wokół nich dzielnicy. Kim są? Dlaczego zawód, który wykonują jest tak ważny? Celem projektu jest poznanie lokalnych rzemieślników oraz zachęcenie mieszkańców do korzystania z ich usług. Plusów wynikających ze wsparcia najbliższych geograficznie przedsiębiorców jest cały szereg.
Jest to przede wszystkim wsparcie lokalnej gospodarki, która przyczynia się między innymi do utrzymania lub tworzenia nowych miejsc pracy. Z drugiej strony korzystanie z usług mikro-przediębiorców jest przyjazne środowisku – zachęca do odnawiania zużytych już przedmiotów oraz wyklucza transport produktów z Chin, który powoduje emisję gazów cieplarnianych. To wreszcie docenienie fachu rzemiosła, jako zwodu wykonywanego od stuleci. W dobie produkcji masowej wciąż potrzebujemy przypominać o wartości przedmiotów wykonanych ręcznie, czy na zamowienie. To także wsparcie tętniącego życiem miasta, które funkcjonuje dzięki nim na ulicach i uliczkach, a nie zamyka się jedynie w ogromnych shopping-mallach. Film „Wrzeszczańscy rzemieślnicy” to krótka etiuda, która zawiera wywiady z lokalnymi przedsiębiorcami, pokazuje ich miejsca pracy i realizacje. To także opowieść o zmieniającej się dzielnicy wokół nich i jej mieszkańcach.
Scenariusz i reżyseria: Natalia Koralewska
Współpraca reżyserska: Konrad Kulczyński
Zdjęcia: Konrad Kulczyński, Mateusz Staniewski
Montaż obrazu i dźwięku: Konrad Kulczyński
Produkcja: Fundacja Palma
Tłumaczenia: Aleksandra Szudłapska
Projekt dofinansowano ze środków Miasta Gdańska.